Dla kogo nadaje się coton?
Nie zrozum mnie źle, szanuję Twoje potrzeby, chęci i marzenia. Ponieważ nasza hodowla chce być dumna ze swoich szczeniąt, ich przyszłego szczęścia i osiągnięć, wyjaśnię Ci, kto powinien zdecydować się na takiego pieska, a kto lepiej by wybrał inną rasę. Piszę tu bardzo uczciwie, na podstawie doświadczeń własnych oraz innych hodowców.

Przeczytaj dokładnie i do końca, dzięki temu unikniemy nieporozumień. Pies powinien być dostosowany do rodziny i warunków, jakimi ona dysponuje. Inaczej zagrożone jest dobro zarówno Wasze, jak i pieska. Coton do specyficzny pies, a jeżeli Wasz dom nie jest do niego odpowiedni, zamiast małego pieska będziecie mieli duży kłopot, mimo całej początkowej dobrej woli.
Rasa Coton de Tulear jest wspaniała!
Oto kto powinien pomyśleć o wyborze właśnie tej rasy:
Jeżeli mieszkasz w mieście, w niedużym mieszkaniu i nie masz ogrodu – coton doskonale czuje się w mieszkaniu, wystarczy, że będzie wychodzić na spacery i co jakiś czas na jakieś szaleństwo w naturze (lub na zajęciach z innymi psami).
Jeżeli chcesz mieć przyjaciela, którego można wszędzie ze sobą zabrać – coton wagą nie przekracza limitu lotniczego bagażu podręcznego, może więc z Tobą wybrać się nawet samolotem! Jest to nieduży pies, na ogół za niewielką dopłatą może nocować w wielu hotelach. Jeżeli masz takie plany, warto zadbać o dobrą socjalizację, żeby nie zaczepiał ludzi i zwierzaków i nie szczekał w domu.

Jeżeli nie lubisz kłaków w domu – coton nie linieje dwa razy do roku. Ma włosy, które po wypadnięciu zostają w szacie. Dlatego trzeba je czesać, inaczej zrobią się filce. Albo ostrzyc.
Jeżeli nie lubisz psiego zapachu – coton właściwie nie ma zapachu. Mało się poci.
Jeżeli ktoś w rodzinie ma alergię na psa – coton nie gubi drobinek naskórka ani włosów, więc dla większości alergików jest bezpieczny. Na wszelki wypadek wybierz się przed zakupem do domu, gdzie są te psy i sprawdź. Ja mam wprawdzie również kota, ale tak czy inaczej zapraszam 🙂
Jeżeli nie chcesz szaleńca, który roznosi cały dom i wszędzie go pełno – coton lubi się bawić, biegać (szybko biega), jednak są to raczej krótkie zrywy. Dorosły coton jest wytrzymały, jeśli chodzi o spacery i marsze, natomiast w domu jest spokojny.
Jeżeli ma to być Twój pierwszy pies i nie wiesz, czy dasz sobie radę z posłuszeństwem. Coton to pies inteligentny i łatwo się uczy, nie jest uparty, nie jest wariatem, przyjazny światu. Oczywiście trzeba go wychować, żeby tego nie zepsuć 🙂
Jeżeli potrzebujesz kogoś, kto zawsze Cię pocieszy i będzie chciał Cię zawsze radośnie witał – coton na każde chlipanie lub śmiech reaguje żywiołowo. Przychodzi, liże, kręci się i macha ogonkiem. Z cotonem każdy dzień zaczyna się radośnie 🙂
Rasa Coton de Tulear ma również swoje wymagania. Czy jesteś w stanie je spełnić?
Psa zamierzasz trzymać w domu. Nie są to pieski na podwórze, choć lubią spacerować.

Wszyscy w domu zgadzają się na psa i nie przeszkadza im, że będzie w domu mieszkał pies. W Polsce jest wiele rodzin, które mają psy tylko podwórkowe, a nie domowe. Coton się do takiego trybu życia nie nadaje. Jeżeli ktoś w domu (np. starsze pokolenie) tego nie rozumie i uważa to za przeszkodę, nie ma co brać takiego pieska. OK, może dziadkowie nie decydują, ale prawdopodobnie będą się czasem musieli zaopiekować, więc dobrze, by się nie sprzeciwiali. To samo dotyczy kłaków. Przy cotonie nie ma ich dużo, ale trochę jest, człowiek też gubi włosy. Coton podobnie. Sterylna czystość przy psie raczej nie jest możliwa do utrzymania. Jeśli ktoś lubi mieć białe dywany i zero kurzu – biały pies wcale tu nie pasuje.
Akceptujecie, że coton długo uczy się załatwiania na zewnątrz. Na to nie ma rady. Moje szczenięta są przyuczane do siusiania na podkłady od kiedy wychodzą poza kojec (4 tygodnie). Ale nie zawsze trafiają. Potem gdy naprawdę trafiają na podkład, trudno im się przestawić na załatwianie się poza domem.
Ktoś jest w domu przez większość dnia. Jeżeli pracujesz na etacie, przez pierwsze pół roku ktoś musi Ci pomóc. Dorosły pies wytrzyma max 9 godzin (więcej to nie bardzo), i nie chodzi o załatwianie się (bo pod tym względem nie doczeka 9 godzin – przyda się podkład lub psia kuweta), lecz pies samotny, niewybiegany robi się smutny i agresywny. Szczeniaczek musi mieć kontakt z człowiekiem, jak dziecko. Nie można zostawiać samego na więcej niż godzinę.
W miarę zdrowy kręgosłup. Trzeba się schylać, czasem przenieść. Coton ma słabe stawy, zwłaszcza jako szczenię. Nie powinno się pozwalać mu wskakiwać na kanapę czy fotel, a tym bardziej zeskakiwać. Nie powinno się pozwalać mu chodzić po schodach – zwłaszcza przed osiągnięciem dorosłości. Czyli czwarte piętro bez windy z cotonem pod pachą – na pewno nie będzie dla Ciebie wyzwaniem?
Ogrodzone podwórko (ale nie pod prądem).
Nie masz dzieci do szóstego roku życia. Coton ma bardzo delikatne stawy. Pociągnięcie za łapkę lub upuszczenie z wysokości, zachęcanie do skoków może skończyć się dla pieska kalectwem lub spowodować rozwój chorób w późniejszym wieku.
Nie masz dużych psów ( dla bezpieczeństwa).

Dużo ruchu i ćwiczeń w dorosłości. Coton jest grzeczny, ale nie jest totalnym kanapowcem. Jeżeli nie jest zdrowo „wybiegany”, zaczyna być niemiły. Zwłaszcza dla sąsiadów i ich psów. O obcych nie wspominam. Godzina rano, spacer na załatwienie psich spraw w środku dnia, godzina pod wieczór – to zasadniczy standard. Jeżeli się czasem zdarzy mniej, OK, ale standard jest taki.
Jesteś w stanie zapewnić psu ćwiczenia nie tylko fizyczne, ale też umysłowe. Coton jest inteligentny, uwielbia się uczyć. Jeżeli nie masz cierpliwości do przypominania sztuczek, nie chce Ci się jeździć na psie treningi (zwłaszcza obedience, tor przeszkód agility, tropienie. Trzeba zapewniać mu zabawki na inteligencję, i przede wszystkim mieć czas na ćwiczenia z nim. Bez tego pies będzie się męczył, potem zacznie męczyć Ciebie.
Masz czas i umiesz być systematyczna. Coton wymaga czesania minimum co drugi dzień, kąpania minimum co drugi tydzień, suszenia z rozczesaniem, gruntowny standard to 4 godziny. Przy brzydkiej pogodzie lub wejściu w kałużę pies ten się brudzi, ponieważ ma krótkie łapki, brzuch blisko ziemi, a włosy są jak wata – wszystko łapią. Przemycie brzucha i łapek (nieraz po każdym spacerze) z wysuszeniem i rozczesaniem to około pół godziny. Na szczęście ciężkie czasy pogodowe przychodzą sezonowo, ostatnie lata w Polsce są dla cotona łaskawe (suche) 🙂
Strzyżenie – jeżeli nie dajesz sobie rady z czesaniem, przydź do mnie na naukę 🙂 Zapraszam, można się umówić, także z cotonem pochodzącym z innych hodowli. A jeżeli nie zależy Ci na szacie czesanej wiatrem, psa trzeba będzie strzyc co kilka miesięcy. Ale uwaga – szata do długości wystawowej odrasta przez około 3 lata. Ostrzyżenie to duża decyzja, przemyśl ją. Koszt czesania u fryzjera lub koszt strzyżenia, choć nie są obowiązkowe, bywają znaczne.
Przed Po (w tym samym dniu)
Jesteś gotowa na zapewnienie diety obfitującej w mięso. Może to być dobra karma sucha, zawierająca 60% mięsa lub więcej, albo jedzenie przygotowywane samodzielnie, również na bazie mięsa. Mięso jest drogie, a zastępowanie go kaszą czy makaronem wpłynie ujemnie na zdrowie zwierzaka.
Kosmetyki do szaty i szczotki – bez nich się nie da utrzymać białego koloru ani odpowiedniego stanu rozczesania i rozkołtunienia. Kosmetyki dla psów są kosztowne, musi Cię być na nie stać i to nie okazjonalnie.
Wydatki na weterynarza – szczepienia, choć oczywiste, to pikuś. Do tego wydatki na zabezpieczenie przeciwkleszczowe – przy takiej obfitej sierści najlepsza jest tabletka, a to niemały wydatek. Obroże nie działają, kropelki zwłaszcza te tańsze wpływają na kołtuny i kolor sierści. A szukanie kleszczy w cotonowej wacie jest trudne. Każdy pies może się rozchorować (oby nie), albo ulec wypadkowi (oby nie), wtedy wydatki na leczenie i rehabilitację są niemałe. To też jest jeden z powodów, dlaczego nie radzę brać szczeniaczka tej delikatnej rasy do domu, gdzie są dzieci lub duże psy.
Jesteś gotowa zobowiązać się do przeprowadzenia uczciwej socjalizacji. Ode mnie dostajesz szczenię, które ma podstawy – przeszło wczesną stymulację neurologiczną, było uczone miłości do człowieka, nigdy nie doznało agresji poznało trochę osób (życzliwych), przedmiotów, powierzchni, dźwięków (odkurzacz, suszarka, radio, telewizor, piszczące zabawki), zna się z naszym domowym, nie wychodzącym na zewnątrz kotem. Ale socjalizacja to jeszcze o wiele więcej. Jeżeli tego nie zrobisz, pies będzie się bał ludzi, zwierząt i sytuacji. Musi je poznać za młodu.

Jesteś gotowa być dla psa przewodnikiem, zamierzasz nauczyć go, by Ciebie słuchał i robił co mówisz. To wymaga dużo cierpliwości, opanowania i sporo smakołyków, a najprawdopodobniej także udziału w psim przedszkolu lub szkoleniu posłuszeństwa. To trochę jak wychowywanie dziecka – duża odpowiedzialność, ale też ogromna satysfakcja w razie sukcesu, albo rozdarte serce w razie jego braku.
Powodzenia w wyborze właściwego psa! (w razie pytań pisz lub dzwoń!)